Lee Corfield tryumfuje w Sierra Classic

Zwycięzcą turnieju Sierra Classic, rozgrywanego od 2 do 4 września 2007 roku na polu w Pętkowicach koło Wejherowie, w ramach EPD, został Lee Corfield. Anglik wygrał w wielkim stylu kończąc turniej z wynikiem 13 uderzeń poniżej par.

 Pierwszą rundę Lee Corfield, zakończył z wynikiem 69 uderzeń, w drugiej rundzie wysunął się na prowadzenie z rewelacyjnym wynikiem 64 uderzeń, trzecią partię zakończył 70 uderzeniami co zagwarantowało mu wygraną. Drugie miejsce zajął Niemiec Max Kramer z wynikiem 12 uderzeń poniżej par, trzecie miejsce zajęli ex aequo  Holender Taco Remkes i Szwajcar Damian Ulrich, z wynikiem 11 uderzeń poniżej par.

 To już druga wygrana Lee Corfielda w turnieju w ramach EPD Tour, po kwietniowym 2007 Padderborn Classic.  Mimo niesprzyjającej, deszczowej pogody i silnych wiatrów, Anglik grał bardzo dobrze przez wszystkie trzy dni. W drugiej rundzie uderzył osiem birdies i dziesięć par, i osiągnął wynik 64 uderzeń, którym zrównał się z rekordem pola Sierra Golf Club. Lee Corfield grał równo i zachowywał się bardzo sportowo, a jego zwycięstwo w Polsce bardzo dużo znaczy. W przyszłym roku zawodnik chciałby grać w Challenge Tour, do którego kwalifikuje się pięciu najwyżej punktowanych graczy z EPD Tour. Wygrana w wysokości 2887.50 Euro mu awans z 5 na 3 miejsce w rankingu EPD Tour Order of Merit.

 Do turnieju Sierra Classic, przystąpiło 63 graczy w tym 4 z Polski – Kuba Piotrowski, Michał Piskorz, Piotr Ragankiewicz i Marcin Stelmasiak. Przez trzy dni zawodnicy rywalizowali między sobą o nagrody pieniężne i dalsze punkty w klasyfikacji generalnej. Turniej był bardzo udany mimo nie zbyt dobrej pogody.

 Z polskiej ekipy najwyższe miejsce zajął Marcin Stelmasiak, który ostatecznie wywalczył 31 pozycję. Najmłodszym zawodnikiem EPD był 14-letni Piotr Ragankiewicz. Piotr rozpoczynał grę w golfa mając 7 lat. Jego dotychczasowy największy sukces to Mistrzostwo Polski do lat 15. Obecnie jako czternastolatek po raz pierwszy miał szansę zmierzyć się z zawodnikami w międzynarodowym turnieju EPD Tour.

 

Zdjęcie z zakończenia imprezy na środku zwycięzca turnieju

 W ramach EPD Tour  na polu w Sierra Golf Club zorganizowano również Sierra Pro-Am, turniej o charakterze towarzysko-pokazowym, podczas którego profesjonaliści grali z amatorami. Turniej Pro-Am został rozegrany w sobotę 1 września. Pogoda dopisywała, greeny były bardzo dobre a gracze osiągali doskonałe wyniki. Turniej Pro-Am był wyjątkową okazją dla amatorów, którzy mieli możliwość gry z profesjonalistami, nauki i poprawy własnych błędów pod okiem ekspertów.

 Wywiad z Lee Corfield – Zwycięzcą Sierra Classic 2007 na Renault EPD Tour

Zawody rozgrywane są na polu Sierra Golf Club. Czy miał Pan okazję grać już na tym Polu?
Lee Corfield: Nie miałem wcześniej możliwości gry na polu Sierra Golf Club. Grałem w Mistrzostwach dla gaczy poniżej 21 lat w Postołowie, to była moja pierwsza wizyta w Polsce.

Ile miał Pan lat jak zaczął grać w golfa?
Lee Corfield: 4 lata. Uczyłem się od taty.

Czyli rozpoczął Pan grę pod okiem rodziny?
Lee Corfield: Tak, grałem razem z tatą. W wieku 7 lat moja rodzina przeprowadziła się do Francji i mieszkaliśmy na polu golfowym.

Kiedy i gdzie został Pan Profesjonalistą?
Lee Corfield: Zostałem profesjonalistą w 2005 roku. Zagrałem w 25 turniejach, z których dwa wygrałem. Wtedy pomyślałem sobie, że mógłbym zostać profesjonalistą – jestem przygotowany i mam profesjonalne podejście do gry. W zeszłym roku grałem głównie w Wielkiej Brytanii, a w tym roku gram w turniejach EPD. Jak do tej chwili wszystko idzie bardzo dobrze. W Wielkiej Brytanii golf jest bardzo popularnym sportem, tam mógł bym grać w turniejach, prawie codziennie.

Jakie jest pana „szczęśliwe” pole?
Lee Corfield: Szczęśliwe to chyba Sierra (uśmiech). Moim ulubionym polem jest St. Andrews.

Co jest takiego wspaniałego na tym polu?
Lee Corfield: Tradycja i cała atmosfera wokół sportu. Po prostu uwielbiam grać w golfa właśnie tam!

Co czeka na Pana w przyszłości?
Lee Corfield: Mam nadzieję, że w tym roku skończę turniej EPD w pierwszej piątce i będę miał szanse awansować do turnieju Challenge Tour. To jest kolejny turniej po EPD. Chciałbym również awansować do European Tour. To są moje najbliższe plany.

Czy masz jakiś amulet? Coś co przynosi ci szczęście?
Lee Corfield: Tak, mam srebrną pół-dolarówkę. Mam ją ze sobą za każdym razem, jak gram.

Jakie są Pana rady dla początkujących golfistów?
Lee Corfield: Po pierwsze, zawsze traktuj to jako rozrywkę. Idź na pole ze znajomymi i miej z tego przyjemność. Nie przejmuj się zbytnio, jak ci na początku nie będzie wychodzić. Gdy zaczynałem grać w golfa, nie byłem zbyt dobry. Ale za to jestem oddany grze, wkładam w nią wiele pracy i wysiłku, wreszcie zaczynam widzieć jakieś rezultaty. Zacznij grać, dobrze się baw, i staraj się za każdym razem być lepszym. Zobaczysz jak bardzo ucieszysz się jak zobaczysz pierwsze efekty.

Dziękuję bardzo za rozmowę i jeszcze raz gratuluję.

Z Lee Corfieldem rozmawiała Jolanta Gałązka z Agencji MediaDem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *