Tunezyjski Turniej

Grupa golfistów ze Szczecina i Warszawy wybrała się do Tunezji aby w dniach 3-5 listopada 2007 roku rozegrać swój tradycyjny jesienny tunezyjski turniej. W kategorii brutto najlepszy był Paweł Grzelak. W kategorii netto kobiet zwyciężyła Małgorzata Buca-Nowosad, zaś w kategorii netto mężczyzn wygrał Mirosław Winiarski.

 W turnieju głównym uczestniczyło 32 golfistek i golfistów. W akademii golfa i turnieju na 9 dołkowym polu golfowym wzięło udział kilkanaście osób. Golfiści korzystali z przepięknego kompleksu pól golfowych  w Hammamecie. Areną zmagań były pola Yasmine i Cytrus z osobnymi mistrzowskimi osiemnastkami: La Foret i Les Olives. Pod względem sportowym Golf Cup 2007 miał trzech bohaterów: zdecydowanych zwycięzców kategorii brutto wspólna, netto kobiet i mężczyzn. W kategorii kobiet zwyciężyła Małgorzata Buca-Nowosad, wyprzedzając Grażynę Tochman aż o 31 uderzeń. Trzecie miejsce zajęła Grażyna Jagura-Burdzy.

 W kategorii netto mężczyzn wygrał Mirosław Winiarski z wynikiem 222 uderzenia netto. Drugie miejsce zajął Paweł Grzelak 230 uderzeń, a na trzecim miejscu uplasował się Dariusz Nowosad 231 uderzeń. Paweł Grzelak zwyciężył wyrażnie w kategorii brutto z wynikiem 255 uderzeń. Drugie miejsce zajął Wiktor Bąk 278 uderzeń, a trzecie Sławomir Piński 284 uderzenia.

 Po zakończeniu turnieju głównego i wyjeździe grupy Warszawskiej, Binowiacy pojechali na południe na pole Flamingo, gdzie rozegrano turniej Texas Scramble w połączonych siłach doświadczonych golfistow i uczestników Akademi Golfa. Zabawy i uciechy bylo co nie miara. Widać to na roześmianych twarzach uczestników przy wręczaniu nagrod. Cztery drużyny pod przewodnictwem "zawodowców" Pawła,Wiktora,Marka i Leszka stoczyły zaciętą walkę o zwycięstwo. Z fantastycznym wynikiem (-1) po 18 dołkach wygrała drużyna Wiktora pokonując drużynę Pawla (+3), Marka(+6) i Leszka (+9). Wielu z uczestników turnieju było po raz pierwszy na dużym mistrzowskim polu. Wrażenia pozostaną na długo, być może, gdy początkujący będą w przyszłości mieli jednocyfrowe handicapy z rozrzewnieniem będą wspominać ten pierwszy turniej.

 Niebawem, bo 15 stycznia ekipa z Binowa wybiera się na kolejny wyjazd. Tym razem do Agadiru (Maroko).

Tekst i zdjęcia: Wiktor Bąk

 

 

 

  

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *