Szykuje się zmiana warty

Po wznowienu konkursu na "Najbardziej Lubiane Pole Golfowe w Polsce w 2007 roku" mocno do roboty wzięli się sympatycy pola w Bytkowie. Wiadomo – Poznaniacy to robotny i zdyscyplinowany naród. Wszystko wskazuje na to, że w tym roku nasz konkurs wygra pole w Bytkowie.

 Na 20 stycznia 2008 roku klasyfikacja w konkursie jest następująca (oddano 2425 głosów):

1. Bytkowo GC, 608 głosów – 25.1%
2. Binowo Park GC, 588 głosów – 24.2%
3. Amber Baltic GC, 446 głosów – 18.4%     
4. Toya GC, 351 głosów – 14.5%     
5. Śląski KG 129 głosów – 5.3%     
6. Mazury G&CC 91 głosów – 3.8%     
7. Rosa Private GC, 68 głosów – 2.8%     
8. Kraków Valley G&CC, 58 głosów – 2.4%     
9. Sierra GC, 27 głosów – 1.1%     
10. Lisia Polana G&CC, 25 głosów – 1%     
11. Golf Palace G&CC, 10 głosów – 0.4%     
12. First Warsaw G&CC, 9 głosów – 0.4%     
13. Gdańsk G&CC, 8 głosów – 0.3%     
14. Tower GC, 7 głosów – 0.3%     

 Klub z grodu Przemysława wyprzedza podszczecińskie Binowo po raz pierwszy w tej edycji konkursu. Wiele oczywiście może się jeszcze zdarzyć, ale dynamika wzrostu głosów oddawanych na Bytkowo wskazuje, że ten klub ma obecnie największe szanse na zdobycie tegorocznej "Złotej Piłki z Laurem".

 Poznańskie pole jest, w opinii bywalców, z roku na rok coraz lepsze. Do tej pory obowiązuje jednak reguła "pick and place". Znalezioną piłkę można położyć w obrębie jednego kija nie bliżej dołka na kępce trawy. Fairwaye nie są zbyt szerokie i z tego względu pole jest w sumie niełatwe. Na graczy z "wmontowanym" slice czeka szereg dołków ze złośliwym "Out of Bound" po prawej ręce – jest ich dokładnie siedem. Trzeba być więc leworęcznym lub grać prosto.

 Pole wybudowane na byłym terenie rolnym jest dość płaskie, duża ilość nasadzeń jeszcze nie podrosła. Na razie wszystkie niskie drzewka to teren w naprawie co z kolei znakomicie ułatwia grę. Niektóre "patenty na polu w Bytkowie są tak oryginalne, że nie widzieliśmy ich nigdzie indziej. Na przykład dołek dziesiąty zwany "Sahara" ma green umieszczony na wyspie w ogromnym bunkrze –  zewsząd otoczony piachem. Green jest mały i twardy tak, że zatrzymać na nim piłkę można jedynie po uderzeniu lob wedgem.

 Z kolei dołek 13 (jak sama nazwa wskazuje) nie ma w ogóle fairwaya (trudno bowiem zań uznać kilkumetrowy przesmyk między lasem a płotem. Rozpoczyna się uderzeniem nad piętnastometrowym lasem, przy czy w powietrzu powinno się zagrać co najmniej 140 metrów, aby piłka była "żywa". Współczujemy początkującym graczom. Jedynym rozsądnym dla nich rozwiązaniem jest "kulanie" piłki wzdłuż płotu.

 Na następnej – czternastce green broniony jest z przodu po lewej stronie przez nieduże wzniesienie, z prawej wybudowano kamienny mur szkocki – dość oryginalną budowlę jak na realia pól golfowych. Za greenem znajduje się głęboki bunkier, za którym jest gęsty las. Interesujący jest też dołek Dołek nr 16, Par 3 nazwany „Stokrotką” z powodu sześciu małych bunkrów okalających z każdej strony green wyglądających, jak płatki tego kwiatu.

 Na stronie www.golfclub-bytkowo.pl czytamy:
 "18 dołkowe Pole Golfowe Bytkowo, gmina Rokietnica, powiat poznański, jest pełnowymiarowym polem golfowym par 72, o długości 5970 m.

 Zaprojektowane zostało jako wielki ogród zawierający roślinność typową dla Wielkopolski. Oprócz kilku gatunków o charakterze ozdobnym, nasadzenia obejmują przede wszystkim czarną sosnę, modrzew, brzozę i jarzębinę. Do dnia dzisiejszego wykonano około 3000 nasadzeń. Zakończenie prac i nadanie ostatecznego kształtu polu golfowemu przewidujemy na rok 2009 – 2010, kiedy zaplanowane nasadzenia osiągną zakładany wygląd i kształt.

 Intencją autorów projektu było to, aby pole było jak najbardziej przyjazne dla graczy początkujących i wystarczająco trudne dla graczy o wyższych umiejętnościach."

Kilka zdjęć z Bytkowa:


Andrzej Strzelecki prowadził ceremonię wreczenia nagród w zeszłorocznych Mistrzostwach Poznania.


Stefan Kołtuński na tee.


Paweł Sochański wybija piłkę z trawiastego bunkra na 8 dołku.


Poznański porządek – wszystko przygotowane do turnieju. Zaraz zjawią się goście.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *