Podkrakowskie Wyzwanie

Janina Maroschik opisuje swoje wrażenia z pobytu na polu Kraków Valley w Paczółtowicach. Przeczytajcie relację z jej pobytu i gry na jednym z najpiękniejszych polskich pól golfowych. Może tegoroczne wakacje są okazją, aby zagrać tu fascynującą rundę golfa. Kto jeszcze nie był niech żałuje i szybko naprawia swój błąd.

Gdy dotarłam na pole klubu Kraków Valley Golf & Country byłam bardzo zaskoczona. Po przeglądnięciu fotek w internecie spodziewałam się rozłożystego pola na słabo pofalowanym terenie. Tymczasem podkrakowskie pole jest wyzwaniem dla wszystkich, którzy lubią górki, doliny, wzniesienia, fałdy, kopce, zakręty i … twarde greeny. Jego architekt, Amerykanin Ronald Fream, dosłownie wyżył się w jego projetowaniu. Nie tylko wykorzystał wszystkie walory naturalne Jury Krakowsko–Częstochowskiej, ale również dołożył starań, aby pole spełniało najwyższe wymogi pól mistrzowskich.

 Już przed samą grą serce bije mocniej, gdy spogląda się na otaczający krajobraz – lasy i łąki z kopcami siana oraz majaczące na horyzoncie jurajskie skałki. W nozdrzach czuję niepowtarzalny zapach ziół – zapach Jury.

 Trochę rozczarowuje smutkiem pustoty domek klubowy i restauracja, ale jak zapewnia mnie manager klubu, Grzegorz Mądry, weekendy wyglądają tu inaczej.  Początkowo chciałam wziąć torbę na ramię i przejść pole pieszo, po namyśle zmieniłam zdanie. Już po pierwszych dołkach byłam szczęśliwa, że podjęłam taką decyzję. Całkowita długość pola z professional tee wynosi bowiem 6518 m, a przejścia pomiędzy dołkami są niebagatelne.

 Pierwsza dziewiątka jest na rozgrzewkę. Można grać piękne, dalekie uderzenia. Fairwaje są w miarę proste, lekko wymodelowane, obrębione wysokim roughem, na który trzeba bardzo uważać. Strategicznie umieszczone bunkry, których w sumie jest 72, dodają smaczku grze. Przeszkody wodne odgrywają na polu raczej bardziej wizualną niż strategiczną rolę.

 Druga dziewiątka jest inna. Gra się w dół lub pod górę. Fairwaye na nachylonych zboczach odbijają piłkę w rough lub aut. Każde uderzenie wymaga przemyślenia, taktyki, strategii. Dobór kija odgrywa istotną rolę. A gdy już dogra się do greenu, należy szczególnie uważać. Jura to twarde podłoże, nie pomaga nawet ładnie przystrzyżona trawa typu mietlica (green bent). Piłka toczy się na niej daleko, a czasami nawet za daleko.

 Najdłuższy dołek to nr 7 PAR 5, HCP 1. Jego długość z profesjonalnych tee wynosi 523 m. Dla mnie najciekawszy był dołek nr 10 PAR 4, HCP4.

 

Z tee należy zagrać na spadający silnie w dół i nachylony w prawo fairway. Musi to być solidny drive, który przeskoczy dolinę. Podobno zawsze wieje tu wiatr, który porywa piłkę w prawo na out of bound. Granie w lewo nie ma sensu, gdyż oprócz stromego zbocza porośniętego wysokim roughem rośnie też lasek. Green znajduje się na szczycie pagórka. Grzegorz Mądry twierdził, że to najtrudniejszy dołek w Polsce. Myślę, że najzdradliwszy na pewno. Aby umożliwić grę wszystkim graczom pole posiada, aż 5 różnych odległości tee. Zwróćcie uwagę jakie tee wybierzecie. Zbyt trudne tee zmniejszą Waszą przyjemność z gry.

 Ładna akademia i tereny ćwiczebne uzupełniają ofertę. Sprzęt można wypożyczyć na miejscu.

 Podsumowując pole jest piękne i trudne, warto się tu wybrać na atrakcyjną rundę golfa. W tygodniu zupełnie pusto. Wystrój restauracji w domku klubowym mało zachęcający. Obsługa bardzo miła.

Kraków Valley Golf & Country
Parametry pola:     18 dołków, PAR 72
z żółtych tee:         CR 73,9, SR 130, 6218 m
z czerwonych tee:    CR 74,3, SR 132, 5250 m
Green fee:        od 180 zł
Adres:     Paczółtowice 328, 32-063 Krzeszowice
    Tel. +48 12 258850
    e-mail: *protected email*
    Internet: www.golf.krakow.pl

Tekst, zdjęcie: Janina Maroschik
Zdjęcie: 10 dołek

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *