Świat buduje pola golfowe
Z drugiej strony, liczba pol wyraźnie wzrasta w pozostałych miejscach globu, szczególnie w Azji. W tej chwili trwa tam budowa 207 nowych pól. Być może niedługo Chiny i Korea Południowa, gdzie jest odpowiednio 473 i 447 pól prześcigną pod względem liczby obiektów kraje, będące tradycyjnie kolebką gry w golfa.
Na całym świecie zaawansowane są projekty 696 nowych pól 18-dołkowych, które jeśli zostaną zrealizowane zwiększą o około dwa procent całkowitą liczbę pól golfowych. Obecnie 80 % pól znajduje się w Azji, Europie i Ameryce Północnej. Golf rozwija się też w innych częściach świata, gdzie nie był wcześniej obecny. W ubiegłym roku powstało pierwsze pole golfowe w Gruzji. Niebawem zostaną otwarte pierwsze pola w Macedonii i na portugalskich wyspach Sao Tome i Principe u zachodnich wybrzeży równikowej Afryki Środkowej.
Raport ujawnia europejski rynek stanowi 22 procent całkowitej światowej podaży golfowej. Na naszym kontyunencie było na koniec ubiegłego roku 7403 pól golfowych zlokalizowanych na terenie 40 krajów. Najwięcej pól golfowych w Europie leży w Anglii (2084), Niemczech (747) i Francji (648) i Szkocji (552). W Europie jest tendencja do budowy „krótkich pól kompaktowych, które są publiczne i przyjazne dla rodzin”. W wielu przypadkach te pola składają się z zaledwie sześciu dołków.
Choć raport opisuje Afrykę jako miejsce najwyższego potencjału, to Azja ma szansę w najbliższym czasie być miejscem gdzie ten rozwój będzie odbywał się najdynamiczniej. W tej chwili największym rynkiem azjatyckim jest Japonia z liczbą 2383 obiektów golfowych. Tym niemniej możliwość wzrostu w tym kraju praktycznie się zakończyła ze względu na brak odpowiedniego terenu.
W Chinach aktualnie trwa budowa 56 pól golfowych, w Indiach buduje się 32 pola a Wietnamie 18 nowych pól jest w trakcie realizacji.
Doskonale w światową tendencję wpisuje się najnowszy projekt Polskiego Związku Golfa. W tym roku zostanie wydany poradnik dla inwestorów na temat budowy publicznych pól golfowych w Polsce, napisany przez Jerzego Dutczaka. Mamy nadzeję, że Polska też włączy się nurt wzrostu światowego golfa.
Zdjęcie: Brian Willet