Artykuły

Lisia Polana

W konkursie na "najbardziej lubiane pole golfowe w Polsce w 2006 roku" przyszedł czas na przedstawienie pola golfowego Lisia Polana pod Modlinem.

 Pole zostało oficjalnie otwarte 27 maja 2006 roku. Jest zaprojektowane dla graczy którzy umieją daleko uderzyć. Z markerów dla pro ma 6564 m. Przed przebudową pola w Postołowie pod Gdańskiem było to najdłuższe polskie pole golfowe. Po przebudowie 9 tylnych startów pole w Postołowie wydłużono do 7083 m i jest to prawdopodobnie najdłuższe pole PAR 72 w Europie.
 Przedstawiciel naszej redakcji, na zaproszenie zarządu klubu gościł na  pierwszym turnieju o mistrzostwo klubu. Przypomnijmy, że pierwszym mistrzem klubu "Lisia Polana" koło Modlina został Ernstzen Bradley. W rozegranym w sobotę 12 sierpnia 2006 roku turnieju pokonał 43 członków klubu i gości. Na 18 dołkach uzyskał wynik 85.
 Zawody rangi mistrzowskiej, jak mówi dyrektor klubu Wojtek Słupeczański, powinny być rozgrywane z mistrzowskich (championships) tee. Tak więc przed graczami, szczególnie początkującymi, których była większość jak na nowy klub przystało, postawiono "nie lada" zadanie. Z białych markerów pole w "Lisiej Polanie" ma ponad 6200 metrów. Dodawszy do tego dość trudne greeny o każdy par trzeba było powalczyć.
 Szerokie fairwaye i stosunkowo mało przeszkód technicznych sprawiają, że pole jest przyjazne. Największą trudność stanowi długość pola. Greeny są duże, często podniesione nad poziom otaczającego gruntu i mocno sfalowane. W czasie turnieju o pierwsze mistrzostwo i cztero-putty nie były rzadkością. Do uzyskania przyzwoitego wyniku, w Lisiej Polanie niezbędne jest granie precyzyjnych aproachów i chipów. Powiecie pewnie, że to generalna prawda o golfie i oczywiście będziecie mieli rację. Sęk w tym, że nie wszyscy amatorzy realizują tę myśl w praktyce.
 W czasie turnieju o mistrzostwo miało miejsce poświęcenie pola. Proboszcz miejscowej parafii wyszedł "w pole" i kropidłem skropił trawę. Według naszej wiedzy to jedyne, jak dotąd, pole golfowe, które zostało poświęcone. Mamy nadzieję, że wobec tego piłki rzadziej będą wpadały do wody i "out of bound".
 Pole zostało wybudowane pomysłem i staraniem braci Jarosława i Piotra Jakubowskich. Piotr Jakubowski, z zawodu lekarz na stałe mieszka w USA. Jest golfistą (HCP 16) i przy współudziale swoich amerykańskich przyjaciół zaprojektował pole. Jego brat Jarosław, z wykształcenia inżynier nadzoruje budowę pola. Dyrektorem pola "Lisia Polana" jest Wojciech Słupeczański, wieloletni zarządzający sąsiednim polem w Rajszewie. Wojtek, doskonały specjalista od golfa i sam dobry gracz, ma konserwatywne spojrzenie na kwestie przepisów golfowych. Na przykład na polu w "Lisiej Polanie" nie przysługuje drop, gdy piłka upadnie na drogę. Zgodnie z ogólną golfową zasadą "graj jak leży" trzeba grać z drogi. Podobnie jest w St Andrews w Szkocji. Na polu jest zatrudniony polski pro – Dariusz Bobiński.
 W obecnym sezonie zimowym zostały podwyższone niektóre "tee boxy" w celu polepszenia widoczności przy "tee shotach". Na polu dobudowuje się kolejne bunkry i dosadza drzewa. Do końca marca bieżącego roku powinno ich przybyć około tysiąca (tzn drzew, bunkrów powinno być nieco mniej).
 W domku klubowym wykańczane są pokoje hotelowe. Z początkiem sezonu ruszy restauracja oraz korty tenisowe.
 Pole jest zlokalizowane w malowniczej Dolinie Wkry. Najłatwiejszy dojazd prowadzi od Trasy Gdańskiej (E77/7). Po przejechaniu mostu przez Wisłę, jadąc od strony Warszawy należy jechać prosto mijając zjazd na Nowy Dwór Mazowiecki. Z głównej trasy zjeżdżamy na stację  benzynową Statoil i kierujemy  się przejeżdżając przez nią na północ około 9 kilometrów.
 Po kilkunastu latach w sąsiedztwie stołecznej aglomeracji przybył drugi klub golfowy. Mamy nadzieję, że jego działalność przyczyni się do popularyzacji golfa w Warszawie. Przełamano w końcu monopol klubu w Rajszewie. Warszawski golfista ma wybór, z korzyścią dla wszystkich.


Tłok na drivingu


Puttuje Radek Pieniak z Royal Club Wilanów, w głebi Janusz Kazberuk – Golfstok Białystok


Góry na greenie, kto umie tak puttować


Rafał Podkański – Wiceprezes PZG

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *