Sezon czas zacząć

 W końcu przyszła wiosna, w Binowie już grają i nie tylko grają. Obradują też walnie, planują i sprzątają po zimie. W klubie pojawił się nowy Pro – Gavin Long z Wielkiej Brytanii a Wojtek Murgrabia (na zdjęciu) znowu wygrał. Zobacz pierwszą relację.

 W pierwszy weekend kwietnia 2006 roku odbyła się na polu golfowym Binowo Park inauguracja sezonu golfowego.

 W piątek 31 marca miało miejsce walne zgromadzenie klubu Binowo Park. Zarząd dostał absolutorium, wybrano też nowego kapitana klubu, a właściwie to kolegium kapitańskie, ponieważ kapitanem został Andrzej Olszewski a wice kapitanem Wiktor Bąk. Omówiono plan działania klubu na ten rok. O założeniach planu już pisaliśmy: Bardzo ambitne są cele sportowe (po jednym reprezentancie klubu w pierwszej trójce na wszystkich oficjalnych turniejach PZG. Zapowiedziano też obronę tytułu Klubowego Mistrza Polski. Ostatnie zadanie wydaje się tym trudniejsze, że aspirantów do tytułu jest coraz więcej. Warszawa wytoczyła ponoć najcięższe działa i szykuje silną reprezentację z Bilem Careyem na czele. Zapowiedziano intensywne szkolenie juniorów, gdyż pokolenie Maxa Sałudy i Kacpra Bobali dorasta a wartościowych następców specjalnie nie widać.

 W sobotę był dzień porządkowania i prac społecznych na polu. Po robocie rozegrano turniej w parach. Tym razem nie mieli sobie równych Marek Góra i Kazimierz Mendak ogrywając bez litości swoich partnerów od grabi i szczotek.

 W niedzielę zaczął się już golf na poważnie. W pierwszym tegorocznym turnieju zagrało „z Górą” (Markiem i Karolem), czyli "ponad" 60 golfistów. Powietrze było jeszcze rześkie, ale okresami czuło się przyjemne ciepełko.

 W turnieju wygrali ci, którzy solidnie przepracowali zimę. Najlepszy w połączonej klasyfikacji brutto był Paweł Grzelak z dobrym wynikiem 81. Ograł tym samym wszystkich juniorów. Drugi był Bil junior Krzysztof 82 a trzeci ex equo Marek Góra i Andrzej Meronk. Klasyfikację stableford mężczyzn 0-15,4 wygrał Andrzej Meronk, w kategorii 15,5-26,4 zwyciężył po dogrywce z Jerzym Safanowem – Wojciech Murgrabia. W najsłabszej męskiej kategorii najlepszy był Kristian Solen.

 Wśród pań wygrała była Elżbieta Górska wyprzedzając Lidię Trześniowską. Lidka zarzekała się, że zgodnie z zaleceniami z naszego tekstu „Dieta golfisty” na śniadanie zjadła płatki owsiane. Twierdzi, że energii wystarczyło jej tylko do szóstego dołka. Redakcja stwierdza jednak, że efekt końcowy (drugie miejsce) był obiecujący. Ciekawe, co na śniadanie jadły inne nasze panie? Zademonstrowały, bowiem formę „plażową” bardziej niż golfową. Do dostania się „na pudło” wystarczyło 26 punktów stb. w klasyfikacji mężczyzn wynik taki dawał 15 miejsce.

 W ceremonii wręczenia nagród uczestniczył nowy pro klubu w Binowie – Gavin Long z W.Brytanii. Gavin ma 39 lat a ostatnich pięć lat nauczał golfa w Szwajcarii.


Gavin Long – nowy pro w Binowie


Paweł Grzelak ograł wszystkich


Takiego putta Wojtek Murgrabia trafił w dogrywce


A takiego putta Jerzy Safanów nie trafił i przegrał dogrywkę na pierwszym dołku


Christian Solen był najlepszy w kategorii meżczyzn z HCP 26,5-36


Ela Górska – najlepsza wsród kobiet


Lidka Trześniowska  zajęła drugie miejsce


Turniej par w czasie dnia porządkowego wygrali Marek Góra i Kazimierz Mendak


"Kolegium Kapitańskie" – Andrzej Olszewski i Wiktor Bąk


Krzysztof Góra po raz pierwszy sędziował oficjalnie turniej klubowy


Andrzej Głogowski miał dwa berdi i wiele parów, zagrał też 9 uderzeń na 8 dołku (łatwe par 3)


Małgosia Głogowska zapisała się na kurs sędziów golfowych (tu na zdjęciu z Andrzejem Sznerem)i. Popłoch zapanował wśród golfistów łamiących przepisy.


Paweł Sochański z Poznania drajwuje. Troszkę za bardzo do tyłu te ręce Panie Pawle.


Na widowni – pierwszy z lewej tryumfator najlepszej kategorii Andrzej Meronk, obok Mirosław Łopatto, Lesław Górski i Joanna Meronk. w dolnym rzędzie Lidia Trzesniowska i Mirosław Kwiatkowski.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *