Binowo klubowo po raz trzeci

Wiktor Bąk (na zdjęciu) był organizatorem i dobrym duchem trzeciego turnieju klubowego w Binowie. Trud się opłacił, za uderzenie najbliżej dołka dostał dobry szwajcarski zegarek. W Katarze, gdzie Wiktor pracuje, zegarek ten będzie odmierzał właścicielowi długie godziny tęsknoty za golfem.

Marcin Dziemianko był klasą sam dla siebie.

Marcin Dziemianko (w środku, zdjęcie z archiwum redakcji)
 

Pod nieobecność Maxa Sałudy zdeklasował rywali w klasyfikacji brutto. Jego wynik 71(-1)  był nie do pobicia. Drugi był Marek Góra 75, a trzeci dyrektor pola Binowo Park Sławomir Piński 78.

W klasyfikacji hcp 13,5-25,4 zwyciężył Zbigniew Patorski – 46 pkt stb. ( Na zdjęciu z prawej, w środku Andrzej Puchalski – Prezydent Rotary Szczecin)

W klasyfikacji najwyższych handicapów najlepszy był Bogdan Witkowski 42 pkt stb. (z prawej)

Najlepszą kobietą w turnieju była – mistrzyni Polski match play Dorota Jankowska (35 pkt stb)

Najlepszym juniorem okazał się Mateusz Wardyn (44 pkt stb)

Leszek Górski (z prawej) był trzeci w klasyfikacji netto w kategorii hcp 0-13,4. Brutto zagrał 81. Na zdjęciu ze Sławkiem Pińskim.

Jarosław Dobrzyński marzy o poprawieniu handicapu

Janek Galanty tym razem bez formy, tylko 93

Marek Wichrowski zagrał 109 i jest zadowolony

 

Publika podczas zabawy w uderzenie najbliżej dołka

Piotr Górski ma dobry swing, brakuje mu tylko regularności, Skończył niezadowolony 102. Po tym uderzeniu jego piłka wyląduje metr od dołka.

 

Józef Wilk jest zawsze zadowolony. W jego wieku (po siedemdziesiątce) każdy dzień jest darem. Wynik 118 wystarczył do pokonania 12 rywali. 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *