Koń i słońce

Warto pospacerować po zaułkach targu w Tunisie. Zadumać się nad dziejami walk Rzymian i Kartagińczyków. Na deser zagrać rundkę na polu o prawie 80-letniej historii. Herbem Kartaginy był koń pod gorącym słońcem. Trudno o lepszy symbol ducha tego miasta.

 W Tunisie jest klub golfowy "Golf Carthage" założony w 1927 roku. Pole, pewnie dość nowoczesne w momencie budowy, nie przystaje już do dzisiejszych standardów. Obecnie ma par 66 i długość 4927 m. Nie ma żadnego par pięć i trudno porównywać jego trudność do pól mistrzowskich. Tym niemniej jako pole do treningu nadaje się znakomicie. Nie ma dołków oferujących para za darmo. Dołki par 3 mają długość zwykle ponad 160 m, a dołki par 4 powyżej 320 m. Jeżeli dodamy do tego dość wąskie fairwaye ograniczone z boków drzewami lub "Out of bound" otrzymujemy solidnie trudną dawkę golfa. Trzeba po prostu grać prosto co, jak wiemy, czasem golfistom sprawia kłopoty. Godna podkreślenia jest doskonała kondycja greenów. Pewnie niektóre z nich pamiętają początki pola. Trawa jest wspaniała, jednorodna i gęsta a piłka toczy się jak po stole. Na polu jest zwykle tłok. Członkowie korpusu dyplomatycznego i liczni przedsiębiorcy nawet w tygodniu znajdują czas na rundkę.

 Największymi atrakcjami Tunisu są zakupy na „sukach” (orientalnych bazarach) i odwiedziny w muzeum Bardo oraz w Sidi Bu Said.

 Bazar znajduje się w obrębie medyny, XVIII-wiecznego, otoczonego murem miasta– suki rozmieszczono w wąskich uliczkach wokół meczetu Az-Zajtuna. Stoiska z tymi samymi towarami są rozmieszczone obok siebie. Najbliżej meczetu są suki z perfumami i z materiałami. Dalej targ rannych pantofli oraz suk z wyrobami ze złota, który jest wciąż centrum sprzedaży biżuterii. Są też suki z dywanami oraz oferujący najpiękniejsze wyroby ze skóry.

 Tunezyjskie Muzeum Narodowe Bardo jest miejscem, gdzie zgromadzono wszystkie skarby archeologiczne kraju. Turyści odwiedzają je głównie ze względu na jedną z najpiękniejszych na świecie kolekcji rzymskich mozaik wykonanych na przestrzeni ośmiu wieków, począwszy od IV wieku p.n.e. a skończywszy w IV wieku po Chrystusie..

 Sidi Bu Said – Jest to bez wątpienia najładniejsza miejscowość w Tunezji, ze swymi nieskazitelnie białymi domami, ozdobionymi jasnoniebieskimi drzwiami i okiennicami oraz kratami z kutego żelaza. Przepiękne widoki na port jachtowy rozpościerają się z nadbrzeżnych kawiarenek, gdzie serwuje się orzeźwiającą tunezyjską herbatę, mocno miętową i mocno słodzoną w ręcznie malowanych szklanych literatkach.

 Na przedmieściach Tunisu, wśród bogatych willi na przedmieściach, znajdują się pozostałości Kartaginy – historycznego punickiego miasta. Kartagina była potężnym starożytnym mocarstwem obejmującym swoim zasięgiem tereny północnej Afryki oraz obecnej Hiszpanii i Włoch. Konflikt pomiędzy Rzymem a Kartaginą w 264 roku p.n.e. dał początek długotrwałym wojnom, znanym jako wojny punickie. Toczyły się one na ogromnym obszarze, rozciągającym się od Kartaginy, poprzez Półwysep Iberyjski, aż po Italię. Konflikt trwał 118 lat i zakończył się w 146 roku p.n.e., gdy Kartagina została zdobyta i zrównana z ziemią.


Golf de Cartage, puttuje Filip Naglak


Greeny na polu w Tunisie są wspaniałe


Plan pola w Tunisie


Na polu w Tunisie rosną pomarańcze. "Czy te spady są jadalne" rozmyśla Krzysztof "Misiek" Misiaczyński 


Tradycyjny dom tunezyjski miał kilka kondygnacji, wychodziło się też na dach


Charakterystyczne dla Sidi Bu Said bogato zdobione, niebieskie drzwi


Dziedziniec tunezyjskiego domu pełen roślin i kolorów


Panorama Tunisu z kartagińskiego wzgórza


Najsłynniejsza kawiarnia w Tunisie oferuje wspaniały widok na port jachtowy


Jedna ze starożytnych mozaik w muzeum Bardo


Widok na dachy tuniskiego suku (targu), targowisko ciągnie się aż do wieżowców widocznych w dali


Stragany mamią kupujących ferią barw


Wejście na suk w głębi wieża jednego z meczetów

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *